Produkt dnia
Cryptonomicon
Cryptonomicon

63,00 zł

Cena regularna: 69,00 zł

Najniższa cena: 69,00 zł
szt.
Złoty Wiek amerykańskiej SF, tom 1
Złoty Wiek amerykańskiej SF, tom 1

79,99 zł

szt.
Rozgwiazda
Rozgwiazda

59,99 zł

Cena regularna: 64,90 zł

Najniższa cena: 49,99 zł
szt.
Lazarus  (z autografem Autorki)
Lazarus (z autografem Autorki)

69,99 zł

szt.
Zły król
Zły król

44,00 zł

Cena regularna: 49,90 zł

Najniższa cena: 37,90 zł
szt.
Opcje przeglądania
Autor/Autorzy
Wysyłka w
Promocja

Nowości

Dinozauroid (ebook-epub)

Dinozauroid  (ebook-epub)
Dinozauroid (ebook-epub)

Kto wie, czy nie jest to najlepsza powieść Jana Maszczyszyna w ostatnich latach. Osadzona w klimacie retrofikcyjnej, steampunkowej rzeczywistości, która stała się znakiem rozpoznawczym pisarza. 

Otrzymujemy pokaz niezrównanej i niczym nieograniczonej wyobraźni autora, narzucający porównania do "Imago" Żwikiewicza czy "Orbitsville" Shawa.

Po przewodnictwem Equorga, przedstawiciela obcej cywilizacji, rusza z Ziemi wyprawa ratowniczo-poszukiwawcza. Celem jest odległa o 10 parseków megastruktura, asteroida, wewnątrz której - według słów Equorga - znajduje się sztucznie ewoluujący świat. Razem z bohaterami przeżywamy moc zaskakujących przygód.

Wraz z każdą następną książką Maszczyszyn coraz bardziej utwierdza w przekonaniu, że jego wyobraźnia nie zna granic. Dinozauroid to kolejny tytuł, w którym autor w intrygujący sposób powraca do koncepcji niszy ekologicznej jako przestrzeni sprzyjającej rozwojowi najbardziej fantastycznych form życia. Autor prezentuje retrofikcyjny świat alternatywnej naukowości, zbudowany na dziewiętnastowiecznych wyobrażeniach. Fabuła, w której czuć ducha verne’owskiej przygody, zderza się z wellsowskim pesymizmem, stając się tylko pretekstem do zastanowienia nad naturą życia. Czy przeniesienie eksperymentu z probówki na powierzchnię sztucznej asteroidy da odpowiedź na pytanie, czy możliwym jest zaprogramowanie życia – a jeśli się to uda, jaką fizyczną formę przybierze? Jak fakt jego istnienia odbiorą inne, bardziej zaawansowane istoty? Czy mogąc ukształtować nowy gatunek, należy z tej możliwości skorzystać i czy dokonanie aktu stworzenia obliguje twórcę do decydowania o losie dzieła?

 Konrad Zielonka (Uniwersytet Śląski)

Sięgając po kolejną retrofikcyjną powieść Jana Maszczyszyna zadajemy sobie za każdym razem to samo pytanie. Gdzie leży granica literackiej wyobraźni autora, a może raczej – czy ona istnieje? Odpowiedź na te pytania, w przypadku powieści „Dinozauroid”, nie jest ani łatwa, ani jednoznaczna. Założenia przyświecające autorowi wydają się oczywiste, oddajmy na chwilę głos samemu Janowi Maszczyszynowi, który pisze tak: „Retrofikcja – rodzaj naukowej fantastyki rozgrywającej się w alternatywnej rzeczywistości – allohistorii – zachowującej stylistykę wiktoriańskiego steampunku. […]” Czy „Dinozauroid” jest steampunkową retrofikcją? Oczywiście, można tak czytać tę powieść, mając w pamięci ekstraordynaryjne przygody, co to je pan Jules Verne opisywał, dokładając do tego pomysły sir Arthura Conan Doyle’a (ach te dinozaury) i delikatną nutkę paranormalności, ale nawet ich zbiorowa wyobraźnia nie dorównuje temu, z czym mamy do czynienia w „Dinozauroidzie”. Czym więc jest ta powieść? To hard science fiction ubrana w dziewiętnastowieczną stylizację. Nie tylko ze względu na kreację świata, gdzie prawa natury mieszają fizykę, poprzez mistykę, z metafizyką, gdzie to co normalne łączy się z tym, co paranormalne. To typowa kreacja u Jana Maszczyszyna, do tego bardzo spójna. Dodajmy, a jest to pewna nowość, że bohaterowie są w większości Polakami, bo i Polskę tu mamy, stąd język ma głębsze uzasadnienie niż zwykle. To tylko dekoracje, bo mamy do czynienia z bardzo mocnym przekazem. Rzecz dotyczy czegoś, co nazwę inżynierią ewolucyjną. Tu rodzi się pytanie o stronę etyczną takich prac? Czy bioetyka powinna stać na straży takich eksperymentów? A może zwykła przyzwoitość, bo eksperyment ma pangalaktyczny rozmach. Autor podaje odpowiedzi i swój osąd, jeżeli tylko chcemy go znaleźć w treści, jeśli uniesiemy się ponad warstwę przygody i rozrywki! Nowa powieść Jana Maszczyszyna to także niezwykły prezent dla miłośników literatury fantastyczno naukowej. Pojawiający się zaraz na początku motyw Kosmicznej Arki, znany z twórczości wielu znakomitych pisarzy, to tylko preludium. Wybaczcie prywatne emocje, ale podczas czytania znajdowałem krok za krokiem motywy, sytuacje, miejsca, które przenosiły mnie do wielu znanych światów science fiction. Jakbym stał wewnątrz skarbca znanego każdemu świadomemu czytelnikowi science fiction, skarbca z wszystkimi precjozami naszej ukochanej literatury! Dziękuję Autorowi za ten prezent! Andrzej Appelt

Dostępność: duża ilość

Cena:

14,99 zł

szt.
  • nowość

Dinozauroid (z autografem)

Dinozauroid  (z autografem)
Dinozauroid (z autografem)

Kto wie, czy nie jest to najlepsza powieść Jana Maszczyszyna w ostatnich latach. Osadzona w klimacie retrofikcyjnej, steampunkowej rzeczywistości, która stała się znakiem rozpoznawczym pisarza. 

Otrzymujemy pokaz niezrównanej i niczym nieograniczonej wyobraźni autora, narzucający porównania do "Imago" Żwikiewicza czy "Orbitsville" Shawa.

Po przewodnictwem Equorga, przedstawiciela obcej cywilizacji, rusza z Ziemi wyprawa ratowniczo-poszukiwawcza. Celem jest odległa o 10 parseków megastruktura, asteroida, wewnątrz której - według słów Equorga - znajduje się sztucznie ewoluujący świat. Razem z bohaterami przeżywamy moc zaskakujących przygód.

Wraz z każdą następną książką Maszczyszyn coraz bardziej utwierdza w przekonaniu, że jego wyobraźnia nie zna granic. Dinozauroid to kolejny tytuł, w którym autor w intrygujący sposób powraca do koncepcji niszy ekologicznej jako przestrzeni sprzyjającej rozwojowi najbardziej fantastycznych form życia. Autor prezentuje retrofikcyjny świat alternatywnej naukowości, zbudowany na dziewiętnastowiecznych wyobrażeniach. Fabuła, w której czuć ducha verne’owskiej przygody, zderza się z wellsowskim pesymizmem, stając się tylko pretekstem do zastanowienia nad naturą życia. Czy przeniesienie eksperymentu z probówki na powierzchnię sztucznej asteroidy da odpowiedź na pytanie, czy możliwym jest zaprogramowanie życia – a jeśli się to uda, jaką fizyczną formę przybierze? Jak fakt jego istnienia odbiorą inne, bardziej zaawansowane istoty? Czy mogąc ukształtować nowy gatunek, należy z tej możliwości skorzystać i czy dokonanie aktu stworzenia obliguje twórcę do decydowania o losie dzieła?

 Konrad Zielonka (Uniwersytet Śląski)

Sięgając po kolejną retrofikcyjną powieść Jana Maszczyszyna zadajemy sobie za każdym razem to samo pytanie. Gdzie leży granica literackiej wyobraźni autora, a może raczej – czy ona istnieje? Odpowiedź na te pytania, w przypadku powieści „Dinozauroid”, nie jest ani łatwa, ani jednoznaczna. Założenia przyświecające autorowi wydają się oczywiste, oddajmy na chwilę głos samemu Janowi Maszczyszynowi, który pisze tak: „Retrofikcja – rodzaj naukowej fantastyki rozgrywającej się w alternatywnej rzeczywistości – allohistorii – zachowującej stylistykę wiktoriańskiego steampunku. […]” Czy „Dinozauroid” jest steampunkową retrofikcją? Oczywiście, można tak czytać tę powieść, mając w pamięci ekstraordynaryjne przygody, co to je pan Jules Verne opisywał, dokładając do tego pomysły sir Arthura Conan Doyle’a (ach te dinozaury) i delikatną nutkę paranormalności, ale nawet ich zbiorowa wyobraźnia nie dorównuje temu, z czym mamy do czynienia w „Dinozauroidzie”. Czym więc jest ta powieść? To hard science fiction ubrana w dziewiętnastowieczną stylizację. Nie tylko ze względu na kreację świata, gdzie prawa natury mieszają fizykę, poprzez mistykę, z metafizyką, gdzie to co normalne łączy się z tym, co paranormalne. To typowa kreacja u Jana Maszczyszyna, do tego bardzo spójna. Dodajmy, a jest to pewna nowość, że bohaterowie są w większości Polakami, bo i Polskę tu mamy, stąd język ma głębsze uzasadnienie niż zwykle. To tylko dekoracje, bo mamy do czynienia z bardzo mocnym przekazem. Rzecz dotyczy czegoś, co nazwę inżynierią ewolucyjną. Tu rodzi się pytanie o stronę etyczną takich prac? Czy bioetyka powinna stać na straży takich eksperymentów? A może zwykła przyzwoitość, bo eksperyment ma pangalaktyczny rozmach. Autor podaje odpowiedzi i swój osąd, jeżeli tylko chcemy go znaleźć w treści, jeśli uniesiemy się ponad warstwę przygody i rozrywki! Nowa powieść Jana Maszczyszyna to także niezwykły prezent dla miłośników literatury fantastyczno naukowej. Pojawiający się zaraz na początku motyw Kosmicznej Arki, znany z twórczości wielu znakomitych pisarzy, to tylko preludium. Wybaczcie prywatne emocje, ale podczas czytania znajdowałem krok za krokiem motywy, sytuacje, miejsca, które przenosiły mnie do wielu znanych światów science fiction. Jakbym stał wewnątrz skarbca znanego każdemu świadomemu czytelnikowi science fiction, skarbca z wszystkimi precjozami naszej ukochanej literatury! Dziękuję Autorowi za ten prezent! Andrzej Appelt

Dostępność: średnia ilość

Cena:

59,99 zł

szt.
  • nowość

Dinozauroid

Dinozauroid
Dinozauroid

Kto wie, czy nie jest to najlepsza powieść Jana Maszczyszyna w ostatnich latach. Osadzona w klimacie retrofikcyjnej, steampunkowej rzeczywistości, która stała się znakiem rozpoznawczym pisarza. 

Otrzymujemy pokaz niezrównanej i niczym nieograniczonej wyobraźni autora, narzucający porównania do "Imago" Żwikiewicza czy "Orbitsville" Shawa.

Po przewodnictwem Equorga, przedstawiciela obcej cywilizacji, rusza z Ziemi wyprawa ratowniczo-poszukiwawcza. Celem jest odległa o 10 parseków megastruktura, asteroida, wewnątrz której - według słów Equorga - znajduje się sztucznie ewoluujący świat. Razem z bohaterami przeżywamy moc zaskakujących przygód.

Wraz z każdą następną książką Maszczyszyn coraz bardziej utwierdza w przekonaniu, że jego wyobraźnia nie zna granic. Dinozauroid to kolejny tytuł, w którym autor w intrygujący sposób powraca do koncepcji niszy ekologicznej jako przestrzeni sprzyjającej rozwojowi najbardziej fantastycznych form życia. Autor prezentuje retrofikcyjny świat alternatywnej naukowości, zbudowany na dziewiętnastowiecznych wyobrażeniach. Fabuła, w której czuć ducha verne’owskiej przygody, zderza się z wellsowskim pesymizmem, stając się tylko pretekstem do zastanowienia nad naturą życia. Czy przeniesienie eksperymentu z probówki na powierzchnię sztucznej asteroidy da odpowiedź na pytanie, czy możliwym jest zaprogramowanie życia – a jeśli się to uda, jaką fizyczną formę przybierze? Jak fakt jego istnienia odbiorą inne, bardziej zaawansowane istoty? Czy mogąc ukształtować nowy gatunek, należy z tej możliwości skorzystać i czy dokonanie aktu stworzenia obliguje twórcę do decydowania o losie dzieła?

 Konrad Zielonka (Uniwersytet Śląski)

Sięgając po kolejną retrofikcyjną powieść Jana Maszczyszyna zadajemy sobie za każdym razem to samo pytanie. Gdzie leży granica literackiej wyobraźni autora, a może raczej – czy ona istnieje? Odpowiedź na te pytania, w przypadku powieści „Dinozauroid”, nie jest ani łatwa, ani jednoznaczna. Założenia przyświecające autorowi wydają się oczywiste, oddajmy na chwilę głos samemu Janowi Maszczyszynowi, który pisze tak: „Retrofikcja – rodzaj naukowej fantastyki rozgrywającej się w alternatywnej rzeczywistości – allohistorii – zachowującej stylistykę wiktoriańskiego steampunku. […]” Czy „Dinozauroid” jest steampunkową retrofikcją? Oczywiście, można tak czytać tę powieść, mając w pamięci ekstraordynaryjne przygody, co to je pan Jules Verne opisywał, dokładając do tego pomysły sir Arthura Conan Doyle’a (ach te dinozaury) i delikatną nutkę paranormalności, ale nawet ich zbiorowa wyobraźnia nie dorównuje temu, z czym mamy do czynienia w „Dinozauroidzie”. Czym więc jest ta powieść? To hard science fiction ubrana w dziewiętnastowieczną stylizację. Nie tylko ze względu na kreację świata, gdzie prawa natury mieszają fizykę, poprzez mistykę, z metafizyką, gdzie to co normalne łączy się z tym, co paranormalne. To typowa kreacja u Jana Maszczyszyna, do tego bardzo spójna. Dodajmy, a jest to pewna nowość, że bohaterowie są w większości Polakami, bo i Polskę tu mamy, stąd język ma głębsze uzasadnienie niż zwykle. To tylko dekoracje, bo mamy do czynienia z bardzo mocnym przekazem. Rzecz dotyczy czegoś, co nazwę inżynierią ewolucyjną. Tu rodzi się pytanie o stronę etyczną takich prac? Czy bioetyka powinna stać na straży takich eksperymentów? A może zwykła przyzwoitość, bo eksperyment ma pangalaktyczny rozmach. Autor podaje odpowiedzi i swój osąd, jeżeli tylko chcemy go znaleźć w treści, jeśli uniesiemy się ponad warstwę przygody i rozrywki! Nowa powieść Jana Maszczyszyna to także niezwykły prezent dla miłośników literatury fantastyczno naukowej. Pojawiający się zaraz na początku motyw Kosmicznej Arki, znany z twórczości wielu znakomitych pisarzy, to tylko preludium. Wybaczcie prywatne emocje, ale podczas czytania znajdowałem krok za krokiem motywy, sytuacje, miejsca, które przenosiły mnie do wielu znanych światów science fiction. Jakbym stał wewnątrz skarbca znanego każdemu świadomemu czytelnikowi science fiction, skarbca z wszystkimi precjozami naszej ukochanej literatury! Dziękuję Autorowi za ten prezent! Andrzej Appelt

Dostępność: na wyczerpaniu

Cena:

59,99 zł

szt.
  • nowość
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl