Kategorie
Autor/Autorzy
Dostępność
Wysyłka w
Promocja
Dopuszczalne ryzyko
Dostępność: brak towaru
33,99 zł
Mare Orientale
Mare Orientale to hołd złożony Trylogii księżycowej Jerzego Żuławskiego, ale noszący widoczną sygnaturę autorską Jana Maszczyszyna. Pisarz ten przyzwyczaił swoich czytelników do rozkiełznanej wyobraźni, zawsze podbudowanej jednak odkryciami najnowszej fizyki, którą Maszczyszyn traktuje poważnie, acz nie służalczo. Nauka stanowi tutaj kanwę, na którą pisarz nanosi paletę własnych interpretacji i domysłów, tworząc specyficzny klimat fantastyki wymieszanej z metafizyką czy mitolgią. Maszczyszyn poszukuje źródeł swych inspiracji również w historii i dziejach starożytnych cywilizacji. Inspiracje te służą mu do zbudowania kolejnych światów; światów przyszłości, ale jakby wyszperanych w lamusach; steampunkowych i staroświeckich równocześnie.
Mare Orientaleto oczywiście opowieść o wyprawie na Księżyc, ale jest to wyprawa doprawy niebywała, albowiem jej pierwotnym celem jest zrabowanie starożytnych Selenickich rękopisów, spoczywających w zaginionej bibliotece w Alijii. Pomysł bez wątpienia pyszny! Jak wyprawiać się na Księżyc, to tylko do tamtejszej Biblioteki Aleksandryjskiej. Proponuję, by pomysł ten podsunąć NASA. Oczywiście, owa zbrodnia w bibliotece nie przychodzi drużynie inżynierów łatwo, bo Szernowie a także Morcy (wielbiciele prozy Żuławskiego wiedzą o kim mowa), nie witają rabusiów artefaktów przyjaźnie. Jest to równocześnie powieść o regresie i upadku wielkich cywilizacji; zjawisko to dotyczy również cywilizacji pozaziemskich. Bohaterowie Mare Orientale, jak zawsze u Maszczyszyna, reprezentują prawie już wymarły gatunek dżentelmenów i dam, rodem z epoki fin de siécle.
Jestem przekonana, że autor Trylogii księżycowej czytałby Mare Orientale z satysfakcją, czekając w napięciu na kolejny tom.
dr hab. prof. UŁ Natalia Lemann
Dostępność: brak towaru
59,99 zł
Poliamoria space story
Poliamoria to jedna z form konsensualnych związków otwartych. Znana od czasów hippisowskiej rewolucji obyczajowej lat 60. i 70., przeżywa obecnie, szczególnie na Zachodzie, swoisty renesans. Poliamoria to miłości do kilku jednocześnie partnerów, przy czym wszyscy tworzący taki związek o sobie wiedzą i zgadzają się na jego zasady. Ważniejsza jest warstwa uczuciowa od fizycznej, szczerość oraz wierność w obrębie wieloosobowego układu. Charakterystyczne dla poliamorii idealnej jest tworzenie się tzw. „sieci poliamorycznej”, co stanowi ciekawy socjologicznie fenomen.
Piotra Witolda Lecha , jako autora fantastyki, zainteresowało abstrakcyjne pytanie: czy poliamoria byłaby możliwa z Obcymi? Odpowiedź wydała mu się twierdząca, ale jedynie przy założeniu słuszności panspermicznej wizji powstania życia. Jeżeli nie w całym Wszechświecie, to przynajmniej w niewielkim - jak na odległości kosmosu - obszarze Drogi Mlecznej.
W efekcie z oldskulowego opowiadania, napisanego dla żartu, zrodziła się kilkutomowa, przygodowa opowieść o kosmicznych poliamorystach i uniwersum przypominające w pewien sposób sagi Star Trek i Star Wars, na których wychowały się całe pokolenia fantastów.
Dostępność: brak towaru
39,99 zł
Serce hatannen
Trzeci tom space opery z serii Poliamoria.
Poliamoria to cykl Piotra Witolda Lecha, bardzo nietypowy dla polskiej SF. To czysta fantastyka przygodowa, czerpiąca garściami natchnienie z Gwiezdnych wojen i Star Treka, poruszająca też problematykę homofobii i alienofobii, ale w lekki, czasem humorystyczny sposób. Ale niech to nie zwiedzie czytelnika - bo w książkach Lecha nie brak scen brutalnych i erotycznych. Nie jest to więc typowa space opera, a fantastyka raczej dla dorosłych.
W Sercu hatannen narratorką jest Iriquannena Allaekhaenn, kobieta ze skrzydlatej rasy Yaellantów, zamieszkującej planetę w gwiazdozbiorze Hiad. Yaellanci, Cingu i Ludzie wraz z pomniejszymi rasami tworzą w Galaktyce wspólnotę - Ligę, zapewniającą porządek i dbającą o rozwój gospodarczy.
Galaktykę zamieszkują jednak agresywne i drapieżne rasy, którym nie podobają się rządy Ligi, a gdy nawiążą one sojusz z potężna rasą z innej Galaktyki, pokój na Melcznej Drodze zostanie zburzony.
Dostępność: brak towaru
39,99 zł
Trzeci najazd Marsjan
Krytyka dość zgodnie zakwalifikowała „Trzeci najazd Marsjan” jako głos przeciw rozpasanemu konsumpcjonizmowi. Wizja obcej cywilizacji organizującej nam na powitanie koncert spełnionych życzeń została potraktowana wręcz jako satyra. Zamysł autora był inny: biorąc na serio prognozy o powstaniu w okolicach 2030 roku sztucznej inteligencji, która zawładnie Ziemią, starał się wymodelować, jak ten proces przebiegnie. W jaki sposób SI ujawni się w całej swojej potędze, a ludzie dowiedzą się, że nie są już panami swojej planety? Oto prawdziwy temat i problem tej powieści.
Trudno zliczyć klasyczne wątki, które twórczo przetwarza „Trzeci najazd Marsjan”: oprócz nietypowej inwazji mamy intrygujące rozważania o naturze sztucznej inteligencji, polemikę z kolejną koncepcją ulepszania ludzkości na siłę „dla jej dobra” czy kwestię odpowiedzialności twórcy (Stwórcy?) za los swej kreacji. Patronują Oramusowi Stanisław Lem (mizantropia), Janusz A. Zajdel (przenikliwość socjologiczna) i bracia Strugaccy (troska o cudzy los). Ale cały ten koktajl jest produktem całkowicie autorskim, w niektórych partiach wspaniale warcholskim, w innych przerażającym. Wyszła z tego znakomita książka dla tych, którzy czytają, by rozumieć, a nie by zapomnieć
Piotr Gociek
Pierwszy najazd Marsjan to oczywiście „Wojna światów” Wellsa. „Drugi najazd Marsjan” zawdzięczamy braciom Strugackim. Trzeci najazd pomimo sielankowej atmosfery kończy się prawie unicestwieniem ludzkości.
Dostępność: brak towaru
39,99 zł