Kategorie
Autor/Autorzy
- Agnieszka Gajewska (1)
- Alberto Manguel, Gianni Guadalupi (1)
- Aleksandra Wojtaszek (1)
- Andrzej Sapkowski (1)
- Antoni Smuszkiewicz (1)
- Artur Nowakowski (2)
- czasopismo (1)
- Dominika Oramus (1)
- H. P. Lovecraft (1)
- J.R.R. Tolkien (1)
- Jacek Dukaj (1)
- Jacek Inglot (1)
- Jacek Sobota (2)
- Jacek Yerka (1)
- Jakub Turkiewicz (1)
- Kir Bułyczow (1)
- Lech Jęczmyk (1)
- Łukasz Kaszkowiak (1)
- Maciej Parowski (5)
- Marcin Osuch, Konrad Wągrowski (2)
- Marek Oramus (6)
- Paweł Frelik (1)
- Pawqeł Zych (1)
- praca zbiorowa (3)
- Rob Wilkins (1)
- Stanisław Lem (5)
- Stanisław Lem, Ursula K. Le Guin (1)
- Ursula K. Le Guin (1)
- Witold Vargas (1)
- Wojciech Kajtoch (2)
- Wojciech Orliński (1)
- Wojtek Sedeńko (1)
Dostępność
Wysyłka w
Promocja
Dział zawiera książki z serii Krytycy o fantastyce (wydawnictwo Solaris, a obecnie Stalker Books) oraz książki krytycznoliterackie innych oficyn.
Listy wybrane 1906-1927
H.P. Lovecraft (1890-1937), klasyk literatury grozy, zostawił po sobie gigantyczną korespondencję. I choć na podstawie liczby zachowanych listów można wnosić, że obłędne liczby jeszcze do niedawna podawane przez badaczy i określające sumę wszystkich napisanych przez niego listów na bagatela sto tysięcy, są wielokrotnie przesadzone, nie zmienia to zupełnie oceny zawartości tej korespondencji. Jej bogactwo literackie, tematyczne, stylistyczne i filozoficzne, a także sama objętość pozostają niesamowite i godne podziwu. Listy Lovecrafta, choć trudno je porównywać z jego utworami fabularnymi, z pewnością przewyższają beletrystykę pod względem różnorodności. Odsłaniają zadziwiające i często sprzeczne oblicza ojca współczesnego 25u: odludka i duszy towarzystwa, samotnika i męża, podróżnika i bibliofila, myśliciela i żartownisia, miłośnika kotów, słodyczy i kawy, wreszcie anglofila i rasisty, który ubolewał nad odchodzeniem w niebyt anglosaskiej, wiejskiej Ameryki przodków.
Reprezentowany w niniejszej książce chronologiczny wybór dziewięćdziesięciu siedmiu listów z pierwszych trzydziestu siedmiu lat życia Lovecrafta pokazuje go w okresach najbardziej burzliwych i obfitujących w doświadczenia, które miały kształtować jego osobę w latach późniejszych, dojrzalszych. I tak zaczynamy od nielicznych pozostałości jego wczesnego okresu pustelnictwa, by w 1913 roku wraz z nim wynurzyć się na świat i dołączyć do ruchu dziennikarstwa amatorskiego. Działalność ta sprawia, że niebawem poznajemy go jako duszę towarzystwa z kulminacją w postaci ślubu w 1924 roku z Sonią Greene oraz przeprowadzki do Nowego Jorku. W listach do ciotek przyglądamy się jego zmaganiom twórczym i finansowym w metropolii, ale i współtworzeniu literackiej „szajki“, z którą włóczy się nocami i dyskutuje do bladego świtu. Na koniec zaś towarzyszymy mu w 1926 roku w powrocie do ukochanego Providence, gdzie przeżywa okres eksplozji twórczej i pisze klasyczne dzieła takie jak „Zew Cthulhu“, „Kolor z innego wszechświata“ czy „Przypadek Charlesa Dextera Warda“. W niniejszym tomie widzimy także Lovecrafta nawiązującego kontakt z pisarzami takimi jak August Derleth, Clark Ashton Smith czy Donald Wandrei, którzy wpłyną nie tylko na jego życie i dzieła, ale i na pośmiertne losy jego twórczości.
Wyboru i przekładu listów dokonał Mateusz Kopacz, znawca Lovecrafta i tłumacz m.in. biografii pisarza pióra S.T. Joshiego.
Dostępność: na wyczerpaniu
Nie ma czasu
Ursula K. Le Guin o absurdzie, jakim jest zaprzeczanie własnej starości: Jeśli mam dziewięćdziesiąt lat, a wierzę, że mam czterdzieści pięć, sama proszę o trudne chwile przy wychodzeniu z wanny.
O kulturowej percepcji fantasy: Kierunkiem ucieczki zawsze jest wolność. A zatem, o co właściwie oskarża ‘eskapizm’?
O śniadaniu: Jedzenie jajka ze skorupki wymaga nie tylko praktyki, ale i stanowczości, nawet odwagi, być może gotowości popełnienia przestępstwa.
Ursula K. Le Guin od dziesięcioleci prowadziła czytelników do wyobrażonych światów. Teraz stanęła na ostatnej wielkiej granicy życia: starości. Bada nowe terytorium literackie: blog, forum, gdzie jej opinie błyszczą pełnym blaskiem - ostre, inteligentne, równie krytyczne co pełne współczucia. "Nie ma czasu" to zbiór najlepszych sieciowych tekstów Le Guin, prezentujących perfekcyjnie krystaliczne przemyślenia o tym, co teraz jest dla niej istotne, jej troski, jej niegasnący zachwyt i zadziwienie naszym światem: Jak bogaci jesteśmy w tę wiedzę, i we wszystko wokół nas, czego jeszcze możemy się nauczyć. Jesteśmy miliarderami, co do jednego.
(...) nigdzie w swoim życiu nie mogę znaleźć czasu, jakiegokolwiek czasu, który nie byłby zajęty. Ja jestem wolna, ale mój czas nie. Jest w pełni, żywotnie zajęty snem, marzeniami, załatwianiem interesów i e-mailową korespondencją z przyjaciółmi i rodziną, czytaniem, pisaniem poezji, pisaniem prozy, myśleniem, zapominaniem, haftowaniem, przygotowaniem i zjadaniem posiłków, sprzątaniem w kuchni, analizą Wergiliusza, spotkaniami z przyjaciółmi, rozmowami z mężem, chodzeniem po zakupy, spacerowaniem, jeśli mogę spacerować i podróżowaniem, jeśli podróżujemy, niekiedy siedzeniem w vipassanie, niekiedy oglądaniem filmu, wykonywaniem Ośmiu Bezcennych Chińskich Ćwiczeń, kiedy potrafię, leżeniem po południu z tomem Krazy Kata do czytania i moim własnym zwariowanym kotem, który zajmuje obszar między górą ud i środkiem łydek, gdzie układa się i natychmiast głęboko zasypia. Żadna z tych czynności nie dzieje się w czasie wolnym. Nie mogę go marnować. (...) W przyszłym tygodniu kończę osiemdziesiąt jeden lat. Nie mam wolnego czasu.
Jako konstruktorka światów, literacka stylistka, krytyk społeczny i gawędziarka, Ursula K. Le Guin nie ma sobie równych.
Michael Chabon, pisarz
To, co osobiste i codzienne, stanowi główną przyjemność lektury tego zbioru.... Stronice aż skrzą się od tekstów, po których czytelnik unosi głowę i szuka dostępnego ucha, by się nimi podzielić....
"The New York Times Book Review"
Ta cudowna książka jest w równiej mierze dociekliwa, co męcząco pewna siebie... Nawet w błahostkach pomijających ważkie problemy, zdania są perfekcyjnie wyważone, a język starannie dobrany. [Le Guin] pisze przecież "Słowa są moim tworzywem - moim surowcem". I to poprzez ich nieskończone aranżacje... niezwykłe wyobrażone światy pani Le Guin zostały zbudowane i pokazane.
"Wall Street Journal"
Błyskotliwe, często głębokie obserwacje... Le Guin posiada dobrze uporządkowany umysł... Jeśli osiągnęła "zrzędliwą starość", jak to określa, zainspirowała ją tylko do zaciekawienia i świadomości wszystkiego wokół.
"USA Today"
"Nie ma czasu", wybór internetowych esejów Le Guin, dotyczy właściwie wszystkiego, co przeszło jej przez myśl, od kwestii literackich, poprzez koty, po krajobraz Oregonu... Może jest sporo prawdy w oklepanym powiedzeniu, że pisarze science fiction są prorokami?... Rok temu przekonywaliśmy, że Le Guin zasługuje na Nagrodę Nobla z literatury. Prawdę mówiąc... cóż za fantazja... powinna rządzić krajem.
"The Washington Post"
Błyskotliwe obserwacje i ostry, lekki język otwierają nam okno do wewnętrznego życia wielokrotnie nagradzanej pisarki.
"Harper’s Bazaar"
Le Guin jest urodzoną gawędziarką i te skrawki jej życia są bezdyskusyjnie czarujące. Z całą pewnością jest tutaj niczym lwica w zimie, skoncentrowana jak nigdy na wszystkim, co dla niej najbardziej istotne. Starość nie jest dla młodych, stwierdza - i to zdanie nie ma być skargą, ale okrzykiem bojowym. Jeśli spędzicie trochę czasu z osiemdziesięcioletnią Ursulą K. Le Guin, perspektywa starości stanie się mniej przytłaczająca.
"BookPage"
Lektura najnowszej książki portlandzkiej pisarki Ursuli K. Le Guin [...] przypomina trochę jednostronną konwersację z zabawną, trochę zwariowaną i bystrą starą przyjaciółką... Nawet jeśli chcesz się z nią spierać, jej słowa wciąż przyciągają twoją uwagę... To może być zabawne. Może być zaskakujące. Może być irytujące... Jak można się spodziewać po autorce, której poświęciła życie wyobrażaniu sobie ze szczegółami światów alternatywnych, ma zdolność, by spojrzeć z dystansu na ziemskie życie i dostrzec w nim rzeczy niezwykłe.
"The Oregonian"
To książka, która naprawdę mówi o tym, co ważne.
"The Houston Chronicle"
Pełna niezwykłych spostrzeżeń i humoru.
"The Columbus Dispatch"
Wie, co myśli, a pisze tak dobrze, że człowiek ma ochotę wracać do tych szczerych wyznań... jak do starszej, mądrzejszej przyjaciółki.
"Omnivoracious"
"Nie ma czasu" prezentuje to, co najlepsze u Le Guin: bystre spostrzeżenia, wielkie serce, indywidualność i rozkosz lektury... Jej wyczulenie na detale i ironiczny żart są tu widoczne w całej pełni... Czytelnicy znajdą w tych mądrych i elokwentnych tekstach wiele materiału do przemyśleń...
"Shelf Awareness"
Pełne wigoru, a niekiedy cierpkie refleksje o starości, literaturze, moralności Ameryki... Niezwykły zbiór... Głębokie rozważania wprawnej i przenikliwej autorki.
"Kirkus"
Zwięzłe, dowcipne i pełne sympatii medytacje o starości, literaturze i kotach... [Le Guin] oferuje swym licznym fanom szansę zapoznania się z jej bystrymi obserwacjami dnia codziennego.
"Publishers Weekly"
Ursula K. Le Guin urodziła się w Berkeley (Kalifornia, USA) w roku 1929. Jest laureatką National Book Award, siedem razy otrzymała nagrodę Hugo (w tym również za niniejszą książkę, nagrodzoną podczas Worldconu 2017 w Helsinkach) i pięć razy Nebulę. Zostałą przyjęta do Amerykańskiej Akademii Sztuki i Literatury (American Academy of Arts and Letters). Do śmierci mieszkała w Portland (Oregon, USA). Zmarła w styczniu 2018 roku.
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 24 godziny