Kategorie
Autor/Autorzy
- Agnieszka Gajewska (1)
- Alberto Manguel, Gianni Guadalupi (1)
- Aleksandra Wojtaszek (1)
- Andrzej Sapkowski (1)
- Antoni Smuszkiewicz (1)
- Artur Nowakowski (2)
- Dominika Oramus (1)
- J.R.R. Tolkien (1)
- Jacek Dukaj (1)
- Jacek Inglot (1)
- Jacek Sobota (1)
- Kir Bułyczow (1)
- Lech Jęczmyk (1)
- Łukasz Kaszkowiak (1)
- Maciej Parowski (2)
- Marek Oramus (2)
- praca zbiorowa (3)
- Rob Wilkins (1)
- Stanisław Lem, Ursula K. Le Guin (1)
- Ursula K. Le Guin (1)
- Wojciech Kajtoch (1)
- Wojciech Orliński (1)
Dostępność
Wysyłka w
Nowość
Dział zawiera książki z serii Krytycy o fantastyce (wydawnictwo Solaris, a obecnie Stalker Books) oraz książki krytycznoliterackie innych oficyn.
Autostopem przez fantastykę
„Autostopem przez fantastykę” to prawie 500 stron szkiców, recenzji, felietonów, wywiadów i esejów, czyli fantastyczne krytycznoliterackie oblicze Jacka Inglota w stanie czystym, a nawet stężonym. Podsumowanie przeszło trzydziestu (dokładnie 33!) lat publicystycznej walki autora o właściwą treść i formę literatury fantastycznej. Książkowa podróż przez wzloty i upadki jednego z ważniejszych publicystów i działaczy Fandomu 1.0, znanego z bezkompromisowych poglądów i ostrego pióra. Nie dla każdego, tylko dla koneserów o stalowych nerwach!
Zaiste, czasy to były wzniosłe i pełne znaczących postaci, każda warta osobnego wspomnienia. Na przykład Feliks W. Kres (do tej pory pamiętam, jak pijany w dym Sapkowski na którymś z wczesnych Nordconów krzyczał: „A chuj wam do mojej duszy, Kres!”, do Kresa oczywiście – ech, nie masz już takich tytanów myśli i tak intelektualnych tematów), Lech Jęczmyk (kiedyś, gdy był naczelnym „Nowej Fantastyki”, zapytałem go, ile w piśmie wynosi teraz wierszówka. Na to Lechu: „Na nic ci ta wiedza, młody człowieku, bo i tak jej nie płacimy” – prosto i uczciwie, kto dziś tak potrafi?), Marek Oramus (podczas naszego pierwszego spotkania wielkodusznie zgodził się przeczytać moje debiutanckie opowiadanie, wyciągnąłem flaszkę, aby się lepiej siedziało, na co Marucha: „Przeczytałem pierwszą stronę i chce mi się czytać dalej”, aluzja była jasna i od razu uzupełniłem w kieliszku poziom wspomagacza, a czytelnik tekst machnął błyskawicznie – kto dziś tak czyta opowiadania?), Maćka Parowskiego (w 1984 w Staszowie wszedł do stołówki Parowski – a spożywaliśmy kiełbasę parówkową – na jego widok Robert J. Szmidt krzyknął, ostentacyjnie wbijając w swoją parówkę nóż i widelec: „No to kończymy z tą parówą!” – Maciek twierdził, że tego nie słyszał, ale jakoś Szmicia od tej pory znielubił), Andrzeja Zimniaka (człowieka tak porządnego, że nie pamiętam żadnej sprośnej anegdoty z jego udziałem), Marka Baranieckiego (kiedyś omal nie uczestniczyliśmy razem w próbie napaści na posterunek policji, bo przez przypadek konwent zorganizowano obok wesela), Andrzeja Drzewińskiego (tak zanalizował początkowy akapit jednego z moich pierwszych opowiadań, że o mało nie rzuciłem pisania) czy Rysia Krauzego (legendarny szef legendarnego Klubu Fantastyki Indeks, znany z cudu mnożenia flaszek na PRL-owskiej wódczanej pustyni: jak można wyjąć 7 butelek z walizeczki, gdzie z trudem zmieściłyby się 3? Byłem, widziałem, degustowałem).
(fragment Wstępu do „Autostopem przez fantastykę”)
Jacek Inglot – polski pisarz science fiction i nie tylko, ur. 1962. Ukończył Liceum Ogólnokształcące Nr 1 we Wrocławiu i filologię polską na UWr. Po studiach pracował jako nauczyciel, później jako redaktor, mieszka i tworzy we Wrocławiu.
Debiutował opowiadaniem „Dira necessitas” („Feniks” 2'1986). Autor powieści „Inquisitor” (1996, wznowionej w 2006 jako „Inquisitor. Zemsta Azteków”) i „Quietus” (1997, wydanie rozszerzone 2011), obie nominowane do Nagrody im. Janusza A. Zajdla, oraz zbioru opowiadań „Bohaterowie do wynajęcia” (2004, wspólnie z Andrzejem Drzewińskim). W 2009 roku wydał baśń fantasy dla dzieci „Eri i smok” (wznowienie 2018), oraz jej kontynuację „Eri czarodziejka” (2019). W 2015 roku ukazał się zbiór autorskich opowiadań pt. „Sodomion”, a w 2016 powieść-dyptyk „Polska 2.0”, ukazująca alternatywne wizje Polski przyszłości (Srebrne Wyróżnienie Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego). W 2018 roku zdobył pierwsze miejsce w konkursie #Wolność - czytaj dalej, w kategorii powieść historyczna dla dzieci i młodzieży w wieku 15-18 lat, za utwór „Operacja Komendant. Misja w czasie” (powieść ukazała się w roku 2019).
Od połowy lat 80. publikuje również opowiadania, w sumie napisał ich ok. 30, szczególnie zasłynął tekstami będącymi satyrą na polski fandom fantastyczny, takimi jak „Science and Fiction, Inc.”, „Las Liberte” i „Brzózka i mistrzowie”.
Przez wiele lat był czynnym krytykiem na łamach „Fantastyki” i „Nowej Fantastyki”, publikując liczne recenzje i artykuły. Opowiadania i teksty publicystyczne zamieszczał także w „Fenixie”, „Sfinksie” oraz „Playboyu”.
Inglot pisuje też prozę niefantastyczną. Jego pierwszą powieścią o tematyce współczesnej jest „Porwanie sabinek” (2008), w 2012 roku ukazał się „Wypędzony”, książka opowiadająca o Wrocławiu w 1945 roku (nominacja do Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus – półfinał). Nie ogranicza się do jednej konwencji literackiej. Pisze zarówno hard SF, jak i fantasy, horror czy historię alternatywną, dobrze sobie radzi również w mainstreamie, tworząc powieści sensacyjne i historyczne.
Maciej Parowski w swojej książce-leksykonie autorów „Wasz cyrk, moje małpy” napisał o Inglocie: Jego twórczość literacką charakteryzuje pewne rozdarcie. Kibicuje Inglot kulturze wysokiej; nie cierpi amerykanizacji, tandety, upadku gustów zbiorowych, a w latach 80. był kojarzony z grupą literacką Kareta Wrocławski, preferującą prostą rozrywkę. Pasjonuje go ścieranie się humanistycznych impulsów, ale ciągnie ku pulpie. W wyniku tego rozdarcia wraca w jego prozie figura diabła-kusiciela i fluktuuje charakter kulturowych proroctw (od pesymizmu do nadziei).
Dostępność: brak towaru
39,99 zł
Nie ma czasu
Ursula K. Le Guin o absurdzie, jakim jest zaprzeczanie własnej starości: Jeśli mam dziewięćdziesiąt lat, a wierzę, że mam czterdzieści pięć, sama proszę o trudne chwile przy wychodzeniu z wanny.
O kulturowej percepcji fantasy: Kierunkiem ucieczki zawsze jest wolność. A zatem, o co właściwie oskarża ‘eskapizm’?
O śniadaniu: Jedzenie jajka ze skorupki wymaga nie tylko praktyki, ale i stanowczości, nawet odwagi, być może gotowości popełnienia przestępstwa.
Ursula K. Le Guin od dziesięcioleci prowadziła czytelników do wyobrażonych światów. Teraz stanęła na ostatnej wielkiej granicy życia: starości. Bada nowe terytorium literackie: blog, forum, gdzie jej opinie błyszczą pełnym blaskiem - ostre, inteligentne, równie krytyczne co pełne współczucia. "Nie ma czasu" to zbiór najlepszych sieciowych tekstów Le Guin, prezentujących perfekcyjnie krystaliczne przemyślenia o tym, co teraz jest dla niej istotne, jej troski, jej niegasnący zachwyt i zadziwienie naszym światem: Jak bogaci jesteśmy w tę wiedzę, i we wszystko wokół nas, czego jeszcze możemy się nauczyć. Jesteśmy miliarderami, co do jednego.
(...) nigdzie w swoim życiu nie mogę znaleźć czasu, jakiegokolwiek czasu, który nie byłby zajęty. Ja jestem wolna, ale mój czas nie. Jest w pełni, żywotnie zajęty snem, marzeniami, załatwianiem interesów i e-mailową korespondencją z przyjaciółmi i rodziną, czytaniem, pisaniem poezji, pisaniem prozy, myśleniem, zapominaniem, haftowaniem, przygotowaniem i zjadaniem posiłków, sprzątaniem w kuchni, analizą Wergiliusza, spotkaniami z przyjaciółmi, rozmowami z mężem, chodzeniem po zakupy, spacerowaniem, jeśli mogę spacerować i podróżowaniem, jeśli podróżujemy, niekiedy siedzeniem w vipassanie, niekiedy oglądaniem filmu, wykonywaniem Ośmiu Bezcennych Chińskich Ćwiczeń, kiedy potrafię, leżeniem po południu z tomem Krazy Kata do czytania i moim własnym zwariowanym kotem, który zajmuje obszar między górą ud i środkiem łydek, gdzie układa się i natychmiast głęboko zasypia. Żadna z tych czynności nie dzieje się w czasie wolnym. Nie mogę go marnować. (...) W przyszłym tygodniu kończę osiemdziesiąt jeden lat. Nie mam wolnego czasu.
Jako konstruktorka światów, literacka stylistka, krytyk społeczny i gawędziarka, Ursula K. Le Guin nie ma sobie równych.
Michael Chabon, pisarz
To, co osobiste i codzienne, stanowi główną przyjemność lektury tego zbioru.... Stronice aż skrzą się od tekstów, po których czytelnik unosi głowę i szuka dostępnego ucha, by się nimi podzielić....
"The New York Times Book Review"
Ta cudowna książka jest w równiej mierze dociekliwa, co męcząco pewna siebie... Nawet w błahostkach pomijających ważkie problemy, zdania są perfekcyjnie wyważone, a język starannie dobrany. [Le Guin] pisze przecież "Słowa są moim tworzywem - moim surowcem". I to poprzez ich nieskończone aranżacje... niezwykłe wyobrażone światy pani Le Guin zostały zbudowane i pokazane.
"Wall Street Journal"
Błyskotliwe, często głębokie obserwacje... Le Guin posiada dobrze uporządkowany umysł... Jeśli osiągnęła "zrzędliwą starość", jak to określa, zainspirowała ją tylko do zaciekawienia i świadomości wszystkiego wokół.
"USA Today"
"Nie ma czasu", wybór internetowych esejów Le Guin, dotyczy właściwie wszystkiego, co przeszło jej przez myśl, od kwestii literackich, poprzez koty, po krajobraz Oregonu... Może jest sporo prawdy w oklepanym powiedzeniu, że pisarze science fiction są prorokami?... Rok temu przekonywaliśmy, że Le Guin zasługuje na Nagrodę Nobla z literatury. Prawdę mówiąc... cóż za fantazja... powinna rządzić krajem.
"The Washington Post"
Błyskotliwe obserwacje i ostry, lekki język otwierają nam okno do wewnętrznego życia wielokrotnie nagradzanej pisarki.
"Harper’s Bazaar"
Le Guin jest urodzoną gawędziarką i te skrawki jej życia są bezdyskusyjnie czarujące. Z całą pewnością jest tutaj niczym lwica w zimie, skoncentrowana jak nigdy na wszystkim, co dla niej najbardziej istotne. Starość nie jest dla młodych, stwierdza - i to zdanie nie ma być skargą, ale okrzykiem bojowym. Jeśli spędzicie trochę czasu z osiemdziesięcioletnią Ursulą K. Le Guin, perspektywa starości stanie się mniej przytłaczająca.
"BookPage"
Lektura najnowszej książki portlandzkiej pisarki Ursuli K. Le Guin [...] przypomina trochę jednostronną konwersację z zabawną, trochę zwariowaną i bystrą starą przyjaciółką... Nawet jeśli chcesz się z nią spierać, jej słowa wciąż przyciągają twoją uwagę... To może być zabawne. Może być zaskakujące. Może być irytujące... Jak można się spodziewać po autorce, której poświęciła życie wyobrażaniu sobie ze szczegółami światów alternatywnych, ma zdolność, by spojrzeć z dystansu na ziemskie życie i dostrzec w nim rzeczy niezwykłe.
"The Oregonian"
To książka, która naprawdę mówi o tym, co ważne.
"The Houston Chronicle"
Pełna niezwykłych spostrzeżeń i humoru.
"The Columbus Dispatch"
Wie, co myśli, a pisze tak dobrze, że człowiek ma ochotę wracać do tych szczerych wyznań... jak do starszej, mądrzejszej przyjaciółki.
"Omnivoracious"
"Nie ma czasu" prezentuje to, co najlepsze u Le Guin: bystre spostrzeżenia, wielkie serce, indywidualność i rozkosz lektury... Jej wyczulenie na detale i ironiczny żart są tu widoczne w całej pełni... Czytelnicy znajdą w tych mądrych i elokwentnych tekstach wiele materiału do przemyśleń...
"Shelf Awareness"
Pełne wigoru, a niekiedy cierpkie refleksje o starości, literaturze, moralności Ameryki... Niezwykły zbiór... Głębokie rozważania wprawnej i przenikliwej autorki.
"Kirkus"
Zwięzłe, dowcipne i pełne sympatii medytacje o starości, literaturze i kotach... [Le Guin] oferuje swym licznym fanom szansę zapoznania się z jej bystrymi obserwacjami dnia codziennego.
"Publishers Weekly"
Ursula K. Le Guin urodziła się w Berkeley (Kalifornia, USA) w roku 1929. Jest laureatką National Book Award, siedem razy otrzymała nagrodę Hugo (w tym również za niniejszą książkę, nagrodzoną podczas Worldconu 2017 w Helsinkach) i pięć razy Nebulę. Zostałą przyjęta do Amerykańskiej Akademii Sztuki i Literatury (American Academy of Arts and Letters). Do śmierci mieszkała w Portland (Oregon, USA). Zmarła w styczniu 2018 roku.
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 24 godziny
Społeczny świat polskiego fandomu fantastycznego
Pomimo wzrostu społecznego znaczenia fanostwa i organizacji fanowskich, dotychczasowe opracowania nie podejmują problemu poprawnego zdefiniowania podstawowych pojęć i wpisania analizowanych zjawisk w szerszy kontekst społeczny. Niniejsze badanie, eksploracyjne i przeprowadzone w paradygmacie jakościowym, miało stworzyć podstawy dla przyszłych poprawnych analiz. Tłem teoretycznym były teorie społecznych światów oraz społeczeństwa sieci, wsparte na odpowiednim ujęciu popkultury i indywidualizacji. Używając dwóch metod obserwacji, wywiadu oraz analizy dyskursu, przebadano 49 stron internetowych oraz rozmawiano z dwudziestoma czterema osobami dobranymi celowo spośród uczestników czterech konwentów, klubu oraz członków wrocławskiej społeczności fanów. Podczas badania udało się ustalić, że dwa główne poziomy rzeczywistości fanowskiej, konwenty i internet, są nierozerwalnie powiązane, a więc członkowie fandomu dzielą wspólną rzeczywistość, bez znaczenia na ich pola działania. Imprezy są źródłem podstawowym dynamik społeczności fanów, segmentacji oraz tzw. ideologii fandomowej, głoszącej równość i brak jakichkolwiek różnic między fanami. Dzięki temu mimo gwałtownych podziałów, powstawania subfandomów lub ich zaniku, społeczność fanów jest spójna pod względem przekonań dotyczących fandomu, co ma przełożenie na realnie istniejące struktury. Oznacza to, że fani charakteryzują się znaczną samoświadomością dotyczącą własnej grupy i jej miejsca w szerszym kontekście społecznym. Bazując na tych przekonaniach, można stworzyć poprawną siatkę pojęciową, zdatną do użycia w przyszłych badaniach związanych z fandomem, fanostwem, fanami, a także takimi megazjawiskami, jak popkultura oraz postępująca fragmentacja współczesnych społeczeństw
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 24 godziny
Stanisław Lem. Wypędzony z Wysokiego Zamku
Kompletna i bezkompromisowa biografia Stanisława Lema. Psychologiczny portret wielkiego pisarza. O twórczości i literackich zmaganiach Stanisława Lema napisano już wiele. Jako człowiek wciąż pozostaje jednak zagadką. Bardzo oszczędnie opowiadał o swoim życiu prywatnym – wymawiał się słabą pamięcią, zostawiał niedopowiedzenia i przytaczał zabawne anegdoty, gdy padały trudne pytania.
Co rządziło jego światem? Przemilczana trauma i ucieczka przed bolesnymi wspomnieniami? Wyparta tożsamość żydowska i potrzeba przynależności do wspólnoty? Nieprzejednany dystans do świata? Lęki czy geniusz? Czego się bał, przed czym uciekał?
Literaturoznawczyni i badaczka jego twórczości Agnieszka Gajewska dotarła do nowych źródeł (archiwa lwowskie, archiwa bezpieki, archiwa prywatne), z których nikt wcześniej nie korzystał. Dzięki nim nie tylko udaje jej się zrekonstruować życie żydowskiej inteligencji i przedwojennego wielokulturowego Lwowa, ale również postawić mocno udokumentowaną tezę: doświadczenie wojny i ocalenie z Zagłady miało fundamentalny wpływ na Stanisława Lema i jego twórczość, która pełna jest zakamuflowanych odniesień do jego życiowych doświadczeń. Dzięki tej biografii poznajemy nie tylko wielkiego pisarza, ale przede wszystkim człowieka doświadczonego przez historię, ze wszystkimi jego problemami, obawami, wątpliwościami i słabościami.
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 24 godziny
Topografie przestrzeni wyobrażonych. Serbska i chorwacka fantastyka gatunkowa
Książka poświęcona jest chorwackiej i serbskiej fantastyce gatunkowej analizowanej z perspektywy geopoetyki: związków tej twórczości z przestrzenią, a także rzeczywistością pozaliteracką. Szczególny nacisk położony jest na publikacje spod znaku fantastyki naukowej, fantasy i horroru powstałe w latach dziewięćdziesiątych XX wieku, ponieważ nastąpiły wówczas istotne przemiany paradygmatu tamtejszej fantastyki, polegające przede wszystkim na hybrydyzacji gatunkowej utworów oraz włączaniu do nich lokalnych motywów i miejsc, dotąd praktycznie nieobecnych. Refleksja nad literackimi geografiami wyobrażonymi oraz przekształceniami matryc gatunkowych w tekstach pozwala na zadanie pytań o stosunek analizowanej fantastyki do kluczowych problemów współczesności oraz określenie jej subwersywnego lub koncyliacyjnego charakteru wobec dominujących wówczas ideologii.
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 24 godziny